Każdy, nawet mało doświadczony wędkarz wie, że to, czy ryby będą brały danego dnia, zależy od bardzo wielu czynników. Głównie czynników pogodowych. Spowodowane jest to tym, że ryby wyczulone są na wszelkie, nawet najdrobniejsze zmiany ciśnienia. Każda zmiana pogody może spowodować, że ryby przestają być aktywne. Albo na odwrót, zaczynają niespodziewanie brać jak szalone. Do zmian ciśnienia dochodzą jeszcze zmiany stanu wody, szczególnie w rzekach, jej temperatury czy naświetlenia.
Pogoda zmienną jest, nawet bardziej od kobiety. Jednego roku, np. pierwszego maja, wyż, słońce, ciepło jak w pełni lata, A w następnym roku leje i zimnisko, że teściowej by nawet z domu nie wypędził. Dlatego też wszelkie prognozy oparte na wieloletnich danych o braniach w konkretne dni roku specjalnego sensu nie mają. Wiara w tego typu kalendarze wędkarskie jest klasy wiary w pecha przynoszonego przez czarnego kota czy łapania się za guzik na widok kominiarza. To takie myślenie magiczne, nic ze zdrowym rozsądkiem wspólnego nie mające.